Google Tag Manager

Google Tag Manager to rozwiązanie, a właściwe narzędzie mające głównie zastosowanie w marketingu digitalowym, chociaż może posłużyć również do innych zastosowań. GTM bo tak potocznie się go nazywa (skrót od pełnej nazwy) to rozwiązanie zarówno bezpłatne do zastosowań komercyjnych, posiadające jednak szereg ograniczeń oraz płatne (w ramach pakietu Google Tag Manager 360) nie posiadają ograniczeń. Dla większości opcja bezpłatna jest wystarczająca w więcej niż 100%.

GTM to platforma o bardzo szerokim wachlarzu zastosowań, począwszy od implementacji narzędzi (tagów) analitycznych zarówno tych dostarczanych od Google jak i narzędzi zewnętrznych dostawców (tzw. Third-Party Tag Support ) tj. Facebook, LinkedIn, Pinterest, Crazy Egg, Visual DNA, Turn, MouseFlow, HotJar oraz inne spersonalizowane tagi HTML i JavaScript, po możliwość stworzenia spersonalizowanego kodu (html, css , js) na potrzeby manipulacji stroną (webserwisem), lub aplikacją natywną na IOS czy Android. To też jeden z najważniejszych elementów samej usługi (oraz jej przewagi nad innymi tego typu rozwiązaniami), z punktu widzenia biznesów digitalowych w których firmy posiadają zarówno strony internetowe jak i aplikacje na różne platformy mobilne, a GTM wychodząc naprzeciw, dostarcza zunifikowane rozwiązanie, które zadziała zarówno na stronach www jak i w/w aplikacjach.

To co naprawdę wyróżnia GTM to jego możliwości integracyjne z pozostałymi narzędziami ze stajni Google, które co tu dużo nie mówić są kluczowym elementem każdego marketingu digitalowego w polsce jak również na świecie.

GTM to potężne narzędzie, które daje bardzo wiele możliwości, ułatwiając zarządzanie kodem na stronie bez fachowej wiedzy programisty i w wielu przypadkach ogranicza potencjalne koszty związane z dodawaniem lub usuwaniem kodów na stronie.

Nie ma jednak róży bez ognia kolcy :) bo w wielu przypadkach nieumiejętne korzystanie z GTM wpływa niekorzystnie na wyniki “performanceowe” mające dziś kluczowe znaczenie w kontekście udziału wyszukiwań mobilnych, a w najgorszych przypadkach może doprowadzić do awarii strony.

Najważniejsze jest jednak to, że bez zbędnej interwencji programistów, zespołu IT, czy innych struktur będzie można skonfigurować wszystkie potrzebne zdarzenia i przekazać je do narzędzia odpowiedzialnego za analitykę, aby następnie monitorować konwersje, transakcje, leady a co najważniejsze zdarzenia na ścieżce użytkownika prowadzące do samej konwersji aby móc następnie podejmować decyzje biznesowe wpływające na przyszłe zyski dla firmy.